W obecnych czasach trudno jest kupić auto w wymarzonym kolorze. Po pierwsze – często na kolor inny niż standardowy trzeba bardzo długo czekać, po drugie – aby skrócić czas oczekiwania na auto wybiera się te, które akurat jest już gotowe do odbioru u dealera marki lub po trzecie – w konfiguratorze nie ma kolorów, które były by specjalnie interesujące. I tak było z tym egzemplarzem Mercedesa GLE SUV. Należy się zgodzić, że kolor „Szarość Selenitu Metalik” w który GLE wyjechało z fabryki, nie jest wyjątkowo ekscytującą barwą… A właściciel chciał mieć auto wyjątkowe i rzucające się w oczy. Dobraliśmy zatem folię do zmiany koloru Arlon Matt Aluminium Blue i okleiliśmy nią całe auto. Oryginalne felgi pomalowaliśmy na czarno, a wszystkie elementy chromowane okleiliśmy czarną folią w połysku. Efekt – GLE wygląda zadziornie, rzuca się w oczy, ale jest pełne smaku i elegancji. I tak auto powinno wyjechać z fabryki:)